Wnętrze biblioteki jest bardzo kolorowe. W czytelni i wypożyczalni znajdują sie niskie, łatwo dostępne regały i kontenery z książkami dla najmłodszych. Mimo wakacji panował w niej spory ruch. Spotkałam tu wielu wspólnie czytających rodziców z dziećmi.
Jednak to co najbardziej mi się tu spodobało, to niesamowite, zapierające dech w piersiach widoki z okien. Zobaczcie sami. Dobre wrażenie robi tu jeszcze kawiarenka, która oferuje całkiem przyzwoitą i dużo tańszą niż w mieście kawę oraz słodkie churros. Widoki gratis.
Drugą biblioteką, która miałam przyjemność odwiedzić to główna biblioteka publiczna Paryża (Bibliothèque publique d'information) mieszcząca się w Centrum Pompidou. Mega nowoczesna, wspaniale doświetlona i wyposażona. Panuje w niej dość duży ruch, sporo czytelników przychodzi czytać nowości, korzystać z multimediów i chyba po prostu przyjemnie spędzić czas. Swego czasu, podczas lat paryskiej emigracji, częstym gościem bywała tutaj Manuela Gretkowska.
Bardzo przyjemne jest samo otoczenie i plac wokół Centrum. Cały budynek przypomina wielką zabawkę, jest kolorowy, mieszczą się w nim sale koncertowe i kinowe, muzeum sztuki nowoczesnej, sale edukacyjne, sklepy i kawiarnie.
