Koniec sierpnia i początek września to dla bibliotek szkolnych trudny czas. Rozpakowujemy, nosimy, przeliczamy, stemplujemy, oklejamy kodami i wpisujemy do systemu tysiące egzemplarzy podręczników, by następnie w jak najkrótszym czasie wypożyczyć je uczniom i nauczycielom. Do tego aktualizujemy i porządkujemy dziesiątki zestawień, tabelek, protokołów. Wszystko odbywa się pod wielką presją czasu. Mało kto zdaje sobie sprawę, ile to wymaga pracy, ale my to ogarniamy. A tak w tych dniach wygląda nasza biblioteka.